Forum Radomskiego Flashmoba

szczyk

teraz cos ode mnie

P

Pierwszy poznański FlashMob był wyjątkowo udany! Na pochwałę zasługuje frekwencja Poznaniaków, którzy tłumnie przybyli na imprezę a całość odbyła się według rozesłanego w internecie scenariusza. Skąd tyle osób wiedziało? Tego nikt nie wie. Jak widać FM cieszy się wielkim zainteresowaniem, inni natomiast twierdzą że FM jest po prostu "trendy"....

Frekwencja przypisała niesamowicie. Dużo osób było przed czasem. Wszędzie widoczne były grupki osób, co po chwilę zerkających na zegarek. W końcu punkt 19 rozpoczęło się. Peirwsze osoby na schodach! Nim można się było spostrzec, połowa Starego Browaru jechała tyłem na ruchomych schodach. Ochrona oniemiała, jak się później okazało o wszystkim wiedzieli wcześniej, jednakże i oni byli chyba zaskoczenia skalą zjawiska. A ludzie jechali, jechali i jechali.... W końcu ochrona próbowała zatarasować dostęp do schodów. Na szczęście po chwili puścili ludzi.
Już po wszystkim okazało się że na zewnątrz czekały "siły porządkowe", które w każdej chwili w razie gdyby coś poszło nie tak, mogły zareagować.

Co było fantastyczne w tej imprezie to spontaniczność. Nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak - lecz wiedziało o FM cała masa osób. Gdzie nie spojrzeć roześmiana buzia. Na schodach jechali i starczy i młodzi, ba! - nawet całe rodziny z dziećmi.

W 15 minut było po wszystkim. Zdaniem Flash-Mob.pl był to jeden z bardziej udanych FM w całej Polsce.

nastepna akcja:
"Oklaskami i kwiatami przywitano na poznańskim dworcu pociąg z Warszawy do stolicy Wielkopolski. Nie przyjechał nim jednak nikt ważny. Wielu pasażerów było zaskoczonych. To nie pierwszy flash mob w Poznaniu. Niedawno w jednym z centrów handlowych kilkaset osób jeździło tyłem ruchomymi schodami. Jak zeznają świadkowie, uczestnicy zdarzenia mieli natchnione miny."

Tak o tym mobie powiedziano w Teleexpressie. Mimo faktu iż FM był zorganizowany w zbyt krótkim odstępię czasu, mimo trzaskającego mrozu, oraz pomimo faktu że to była niedziela - znaleźli się chetni by powitać pociąg z podróżnymi z Warszawy. Na peronie prócz entuzjastówi FM i samych podróżnych, znalazła się również ekipa TVP oraz radia. Komercjalizacja FM ? A gdzie efekt zaskoczenia? Na szczęście sami podróżni pociągu nie mogli nic wiedzieć, i w oknach pojawiały się wychylone głowy z zaciekawieniem obserwujące co to się też dzieje na peronie. Czyżby przyjechał ktoś ważny ?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]